Podchodze do nich i mowie:
*Nie widzieliscie tutaj czegos podejzanego?*
Offline
*No wiec....powiem wam czego szukam ale nic nikomu niepowiedzie! szukam ciala mezczyzny, widzieliscie cos podejzanego?*
Offline
Wiedzac ze cos ukrywaja sprobowalem otworzyc drzwi, niestety byly zamkniete. Popatrzylem w gore i zobaczylem ze jest 1 okno otwarte. Wspialem sie powoli, nastepnie wszedlem do srodka i szukalem ciala...
Offline
Na podlodze byla dziura, podloga byla drewniana, wiec zobaczylem przez dziure czy nikogo nie ma. Nikogo niebylo, wiec rozgladam sie po strychu i widze jakis mlot. Biore go, nastepnie uderzam mlotem w miejsce tam gdzie jest dziura zeby ja powiekszyc. Gdy dziura bedzie wieksza to zeskakuje na dol przez dziure, po czym rozgladam sie...
Offline
Zeskakujesz na środkowe piętro.. Jednak pomieszczenie jest większe niż wydawało się na początku.. Rozglądasz się i zauważasz że na łóżku spoczywa płaszcz w takim samym odcieniu jak kawałek materiału znaleziony na krzewie...
Offline
Wchodze do pokoju, widze plaszcz z takim samym materialem jak trzymam w rece. To jest plaszcz tego meszczyzny co go zabilem. Przeszukalem pokuj, lecz ciala nieznalazlem. Wyszedlem z pokoju, zszedlem powoli i patrzylem zeby mnie nikt niezauwazyl. Jestem juz na dole, rozgladam sie...
Offline
Patrze na nich, przy sobie nie maja zadnych broni i sa troche upici. Wyciagam swoj miecz, nastepnie biegne szybko na jednego z mezczyzn i wbijam mu miecz w serce. Gdy juz 1 mezczyzne zabilem to biore mala lampe ktora lezala na stole i uderzam nia w glowe 2 mezczyzny. Po parunastu minutach mezczyzna sie obudzil, mial zablokowane rece bo mu zawialalem rece linami. uderzam go mocno w twarz i mowie:
*Wczesniej pytalem sie po przyjacielsku! niepowiedzieliscie gdzie daliscie cialo, wiec teraz sie was pytam! dlaczego wzieliscie to cialo i gdzie ono jest?!*
Offline
*Nie wiesz?! nie wiesz?! w jednym pokoju jest plaszcz ofiary, wiec wy zabraliscie cialo! gdzie ono jest?!*
Offline
*Dobra. niechcesz mowic to zrobimy to inaczej.* Ide do zabitego mezczyzny, przeszukuje go i znalazlem kawalek szkla, wzialem je, nastepnie poszedlem to 2 meszczyzny i powiedzialem:
*No to zaraz mi powiesz!* wbilem kawalek szkla w noge meszczyzny, po czym czekam az cos powie...
Offline