Aby dostać się do Włoch musisz tam dopłynąć. Oto rejsy:
Codziennie o godzinie:
12:00 - 20 florenów
15:00 - 20 florenów
18:00 - 20 florenów
Statki zawożą Cię prosto do Wenecji. Podróż trwa 3 godziny.

Tajemniczy Kupiec stoi obok portu...

Podchodzę do tego pana:
- Chciałbym się udać do...Włoch...

Mężczyzna odpowiada:
- Mathen tak ? Czekałem na ciebie, dostałem polecenie od Wielkiego Mistrza Assasynów że mam przetransportować cię za darmo... A więc jesteś już gotowy ?

- Łał...Braciszek się postarał...Jasne!

-Zatem wsiadaj na pokład.... Jeżeli będziesz czegoś potrzebował mów śmiało ...

Wchodzę na pokład:
- Masz trochę rumu do przepicia podróży?

-Jasne sprawdź w magazynie, powinno być kilka butelek..

Wchodze do magazynu..Nie jest tu czysto, klne pod nosem i szukam butelki...

Zauważasz drewniane pudło pod ścianą...

Zamykam drzwi i otwieram skrzynie.

Znajdujesz kilka butelek rumu xd

Biore dwie buteleczki i wychodze na pokład, popijam opierając się o barierke i obserwując morze...

Po chwili Kupiec pyta:
- Jak ci się powodzi ? Dużo pracy jako Assasyn ?

- Mając moje znajomości nie ma wiele pracy...Ale na początku było ostro...Jakoś sobie daje rady...A wy? Nie męczy was takie życie...Cały czas w podróży, bez rodziny...

Nie mam rodziny.... Żona rzuciła mnie ze względu na małe zarobki.... Takie życie ją wykańczało.... Więc nie dziwię się jej zabardzo... A ja .? -lekki uśmiech- Mam już swoje lata więc takie podróże to dla mnie wspaniałe przeżycie... Nie narzekam... A z pensji daję radę żyć...

- To zaskakujące, że jedni żyją jak królowie i niczego im nie brak a drudzy...Inaczej... - Chwila zastanowienia się - Za ile dopłyniemy?

Myślę że za godzinke, dwie będziemy na miejscu... Słyszałem że masz zamiar szukać nieludzi...

- Dostałem taką misje...Ale chwila...Skąd wy to wiecie?

Nie my... Ja to wiem... Skoro mam pomagać Assasynowi w misji, muszę być wcześniej dobrze poinformowany... A zresztą mogę ci udzielić niezbędnych informacji o nieludziach...

- Ooo...Przyda się, mów.

A więc wiesz że istnieją dwie grupy nieludzi .? Wyróżniamy Krasnoludy i Elfy... Za nieludzi uznawani są także pół-elfi...

- Słyszałem, że Pół-elf jest w naszym zakonie...Czym charakteryzują się poszczególne typy?

Elf .... Jest to jedna ze Starych Ras (m.in. gnomy, krasnoludy), przybyła na swoich białych okrętach o wiele wcześniej niż ludzie. Elfy są długowieczne i niezmiennie piękne, ich twarze są z reguły szczupłe i wyraziste. Charakterystyczne są szpiczaste uszy i drobne, pozbawione kłów równe zęby. Odnoszą się z ogromną pogardą do ludzi, wielu ich szczerze nienawidzi za zbrodnie przodków. Wiem dużo o Elfach bo osobiście je spotykałem...

- Łaał...Sądzę, że są dobrymi myśliwymi...A krasnale?

Z pewnością są dobrymi myśliwymi a najlepiej opanowały łuki i noże... No dobrze przejdźmy do krasnoludów...Krasnolud....Rasa humanoidalna, wzrostem dorosły krasnolud sięga mężczyźnie mniej więcej do piersi. Są dużo lepiej zbudowani od ludzi, dzięki czemu są silniejsi i wytrzymalsi, noszą długie brody. Są świetnymi żołnierzami, doskonale znają się na wszelkich rzemiosłach, mają niezwykłą smykałkę do interesów. Nieco grubiańscy, ale zwykle weseli i pogodni.

Wysuwam swoje ukryte ostrze i chwile je oglądam:
- Spokojnie...Żaden mi nie ucieknie...Jak oni są nastawieni do ludzi?

Zwykle starają się ich unikać ale to nie dlatego że brzydzą się obcymi rasami.. To dlatego że człowiek brzydzi się obcymi rasami.. Człowiek wypędził krasnoludy z miast.... Żeby porozumieć się z krasnoludem najlepiej wykazać się przed nim czymś szlachetnym...

Chowam ostrze:
- A więc siłą może być ciężko...No cóż...Podejdę ich sposobem...Bardzo dziękuje za pomoc - dopijam rum

Nie ma za coo... Lubię opowiadać młodym o takich rzeczach..

- Sądzisz, że dam rade?

Nie znam twoich umiejętności chłopcze... Myślę że jeśli będziesz do nich pozytywnie nastawiony, zaakceptują cię..

- Czyli muszę być miły...Kurcze...No cóż...Płyńmy dalej - Opieram się plecami o barierkę i pochylam głowę do tyłu patrząc w niebo, zamyślam się.

Marynarz zaczyna nucić pod nosem jakąś starą żeglarską pieśń....

Dalej myśle...

Pozostało jeszcze 30 minut chłopcze.... A byłbym zapomniał, nie opowiedziałem ci jeszcze o gnomach...

- Gnomy? Kojarzy mi się to z bawiącymi się w błotku potworkami...Takie są opowieści.

To są legendy ludzi którzy nie mają pojęcia o gnomach i ich zdolnościach...Jest to jedna ze Starych Ras (min. elfy, krasnoludy), która jako pierwsza pojawiła się na kontynencie. Gnomy razem z krasnoludami uważają Mahakam za swoją krainę, choć część z nich żyje w masywie Tir Tochair. Są świetnymi kowalami i metalurgami, a ich miecze gwyhyry uważane są za najlepsze miecze świata.

- Miecze? Może zrobią coś z tym moim...Jest niesamowicie lekki i silny ale może da się go jakoś ulepszyć...Mam nadzieje, że nie będę musiał nikogo wybijać...

Zwykle unikają ludzi i trudno je znaleźć..

- Dam rade...

Jesteś bardzo pewny siebie.. -Uśmieszek- Ludzie żyjący na bagnach udzielą ci lepszych informacji..

- I tak dziękuje za te które ty mi dałeś...To nie powinno być trudne zadanie...

Nie mogę się na ten temat wypowiedzieć bo nigdy nie spotkałem tych istot... Na bagnach żyją także Ceglarze.. -Uśmiech-

- Nazwa ciekawa...Można coś więcej?

Ceglarze to ludzie którzy od pokoleń mieszkają na bagnach... Czczą rośliny i zwierzęta..... Utrzymują się z wypalania cegieł które następnie są transportowane do miasta... Na znanych mi bagnach, żyje tylko jedna osada ceglarzy..Nie są nauczenie kulturalności ale na codzień są bardzo pogodni...

- Może oni mi pomogą?

Rzadko ufają obcym... Należy zdobyć ich zaufanie.. Za 15 minut będziemy na miejscu..

- Eh...Spokojnie poradze sobie...Dziękuje za wszystko! Bardzo przydała się pańska rada, jakby miał pan kiedyś kłopoty prosze mnie powiadomić a przybędę!

Miło mi to słyszeć... Dopływamy .!
Po kilku minutach dopływamy do portu..

Wychodze ze staktu żegnając się z kapitanem...

Twój następny cel: Grobla .!

Biore statek do wloch