Wchodzisz razem z osobą której pomogłeś do dość bogatego domu. Wchodzicie do wielkiego salonu:
- Chcesz się czegoś napić? - Zapytał człowiek któremy pomogłeś

-Nie dziękuję.
Rozglądam się
-Ładny dom.

- Dziękuje...Ale niestety ostatnio nie mam czasu o niego dbać...

-A co się stało? Jakieś problemy?

- Eh...Mam pewne problemy w rodzinie...Okradziono mnie z bardzo ważnej rzeczy...Jest mi ona niezbędna...

-Hmm, może będę mógł ją ci zwrócić... Wiesz, kto mógł ją zabrać?

- Prawdopodobnie ktoś ze służby...

-Masz może jakiś przypuszczenia, kto to może być? Ktoś się ostatnio dziwnie zachowywał? Coś się dziwnego wydarzyło? W ogóle, to co to był za przedmiot?

- To był wazon...W nim było coś specjanego...Troche to straszne ale to był kawałek skóry ludzkiej...Nie widziałem aby ktoś zachowywał się dziwnie...

Hmm... ile osób masz w służbie?

- Około 7 ludzi nie licząc kucharzy ponieważ oni nie mają dostępu do głownej sali

Dobrze... Mieszkają gdzieś w tym domu? Jak nie to powiedz mi, gdzie mieszkają.A i jeszcze powiedz, jak ten wazon wyglądał

- Mieszkają na piętrach w moim domu. Co do wazinu to był...Zwykły ale pozłacany...Po za tym niczym się nie wyróżniał od tego - Człowiek pokazuje Ci jakiś drugi wazon

-No dobrze, postaram się znaleźć, ale pewnie będzie to trudne.. Jak się w ogóle nazywasz?

- Assaan, jestem Templariuszem ale tylko z tytułu...Nie przywiązuje się do nich za bardzo...

-Dobra, Assaan. idę, spróbuję znaleźć ten twój wazon.
Wychodzę na korytarz

Jesteś na korytarzy, widzisz wiele ciekawych zabytkowych i cennych rzeczy...Obok przechodzi sprzątaczka która zamiata miotłą...

Podchodzę i mówię:
-Dzień dobry! Jestem tu nowym sprzątaczem, Pan Assan powiedział, że jestem tu na miejsce kogoś, na kim się zawiódł, może pani wie o kogo chodzi? A poza tym, może mnie pani oprowadzić po posiadłosci?

- Przepraszzam ale nie mam czasu na oprowadzanie...Sądzę, że powinien pan pogadać z konserwatorem zabytków w tym domu...Jest w piwnicy - Sprzątaczka pokazuje na drzwi które prowadzą do piwnicy

Schodzę do piwnycy drogą, którą wskazała sprzątaczka.
Wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, pewnie to piwnica

Widzisz mężczyznę palącego papierosa:
- Co Cie tu sprowadza?

Jestem tu nowym sprzątaczem, Pan Assan powiedział, że jestem tu na miejsce kogoś, na kim się zawiódł. Spytałem sprzątaczki na korytarzu, o co chodzi, ale ona mnie odwołała do pana. Więc, jak pan myśli, na kim mógł się zawieść Pan Assan? Pytam, bo chcę od siebie przeprosić tego nieszczęśnika

- Nie wiem kto mógłby mu podpaść...Służba jest wierna...Właściwie chodzi Ci o ten dzbanek tak?

-Nie wiem, Pan powiedział, że ktoś mu podpadł... A ty co o tym wiesz?

- No wiesz...Tu każdy zarabia sporo...Nie sądzę żeby ktoś chciał go okraść z wewnątrz...Wszyscy się lubią i rozumieją...

-Hmm. Czyli ty nie wiesz? A jak myślisz, kto może coś wiedzieć na ten temat?

- Może...Klaun? On często jest w głownej sali gdzie trzymano wazon...

-Aha. No dobra dzięki.
Wychodzę z piwnicy i idę do głównej sali.

Jesteś w głownej sali...

Rozglądam się i szukam Klauna.

Widzisz człowieka niosącego kapelusz klauna ale ubrany jest normalnie (kapelusz ma w rękach)

-Witaj! Jestem tutaj nowym sprzątaczm. Konserwator mówił coś o jakimś wazonie. Co wiesz na ten temat?

-Wazonie .? Co ty sobie myślisz .! Ja nie znam się na żadnych wazonach.!

-Ah, a kto może wiedzieć?

Na wazonach zna się chyba Angus... Sprzątacz Assana...

-Ostatnie pytanie, gdzie go mogę znaleźć?

Mieszka w pokoju na ostatnim piętrze ale obecnie go nie ma...

_ A kiedy będę mógł go zastać? W ogóle to co on, obija się w pracy?

- Poszedł gdzieś...Podobno ma urlop na kilka dni...

-Jak będę miał jeszcze jakieś wątpliwości to przyjdę.
Wychodzę z głównej sali i idę do Assana

Assaan coś czyta:
- Witaj! Znalazłeś?

-Jeszcze nie, ale mam pytanie. Gdzie jest Angus? Poza tym, mam pewne podejrzenia... Potrzebuję dostępu do mieszkania Klauna, ale tak, żeby nie wiedział

- Moge Ci dać kluczyki do jego pokoju - Mężczyzna wyciąga klucze z szuflady i wręcza Ci je - Pierwsze piętro, prawy korytarz, trzecie drzwi...

-Dzięki, a powiedz, co się dzieje z Angusem? Kto to w ogóle jest?

- Angus?

-Tak Angus. Ktoś o nim wspomniał.

- Nie kojarze Angusa?

-Aha czyli już wiem gdzie znajdę wazon.
Idę do pokoju Klauna, sprawdzam czy jest i wchodzę. Szukam wazonu

Klauna nie ma...W środku widzisz normalny pokój normalnego człowieka...Nie ma nic szczególnego...